www.ogrodplaszow.fora.pl

KubaKrk

Witam sąsiadów. Czy orientujecie się kto dba o zieleń na naszym osiedlu? Czy zostało to posadzone samopas, że tak powiem jako coś do zachęcenia do kupna mieszkania i dbają o to jedynie służby porządkowe na zasadzie wybierania z rabat śmieci?

Orientujecie się czy może prócz małej architektury (której pewnie nie będziemy mieć jeśli sami nie kupimy) było coś jeszcze obiecane? Na ulotkach na placu były jakieś drzewa, krzewy a póki co nic. Parę tawuł, berberysy i zadziadziałe różaneczniki na wylocie to nie jest szał.

khadish

Kontaktowałeś się z administracją w tej sprawie? Temat został lekko poruszony na zebraniu wspólnoty 05 listopada.
Pomysł jest taki by zadbać o tę zieleń - coś posadzić, wynająć jakąś firmę która by się tym zajęła.

KubaKrk

Hej niestety nie dałem rady zjawić się na spotkaniu bo byłem wtedy pod Łodzi. Jeśli możesz napisz coś więcej na ten temat nawet na PW.

khadish

Ktoś wspomniał, że trawa miejscami usycha i w zasadzie to to co napisałem w poprzednim poście wyczerpuje temat Smile

Czekamy aż ktoś się tym zajmie - pomyślałem o Tobie. Jeśli masz jakieś pomysły/propozycje to polecam się podzielić tutaj lub na forum zagadnień (dostaleś adres na priv)

[link widoczny dla zalogowanych]

Wtedy będzie można przytoczyć zagadnienie na kolejnym spotkaniu wspólnoty czyli 08 grudnia 2015 w Hotelu Krakus

KubaKrk

Witam sąsiadów - zima dla ogrodnika się kończy - czas planować nowy rok i wszelkie inwestycje. Proponuję przypomnieć temat roślin na osiedlu - mamy bardzo fajny teren od strony fresha - gdzie można by posadzić troche roślin kolorowych - szczególnie iglastych aby trochę ruszyć ten teren zimą, mamy cały plac centralny z badziewnymi roslinkami - można posadzić dużo miniatur. Mamy wjazd i cieniste miejsca pod blokami - gdzie można posadzić choćby rożaneczniki i azalie, które rosną niewielkie. Mamy również teren pod płotem - siatka - gdzie można posadzić w rządku rośliny ala thuja szmaragd aby sie odciąć od pseudo parkingu hotelowego. Po drugiej stronie => na granicy z kurczakami też można coś posadzić .

Jakieś pomysły - ktoś się by pisał na pomoc, ewentualnie jak z finansami myślicie - ja mam dostęp do taniego materiału roślinnego z racji tego ze sam mam szkółkę co prawda pod Łodzią ale każdorazowo mogę coś wziąć jak jadę rodzinę odwiedzić

logmw

KubaKrk jako, że bardzo podoba mi się pomysł bardzo chętnie wesprę udział w jakiejś zrzutce, tudzież w jakiejś pomocy na wiosnę, pozdro

Misiek

Też chętnie się dołącze w pomocy czy też finansowo, z drugiej strony można by było zaangażować finansowo trochę Administracje, posiadają trochę naszej kasy która czeka na inwestycje w osiedle Wink

Małgorzata

KubaKrk. o ile pamiętam ma być wkrótce jakieś spotkanie z Zarządcą. może dobrze byłoby gdybyś przyszedł np z wstępnym kosztorysem i jakimś planem? kasę raczej myślę że powinna dać wspólnota chociaż fajnie że są osoby które nawet myślą o prywatnych składkach. tzn że jednak komuś zależy Smile

jak najbardziej popieram pomysł i myślę że warto go omówic obszerniej.

mareceq

Generalnie jestem "za", ale moim zdaniem trzeba do tego podejść porządnie.

Tak jak napisała Małgorzata - potrzebny jest projekt zieleni oraz kosztorys. Miło byłoby również przygotować wizualizację.
Warto również zastanowić się nad jakimś placem zabaw i innymi elementami małej architektury, bo jak najpierw posadzimy zieleń, to potem może braknąć miejsca na ławeczki i zjeżdżalnię.

Kosztorys musi zawierać nie tylko koszt posadzenia roślin, ale też przewidywany utrzymania (jakieś nawozy, chemia, odżywki itp).
Czy będzie potrzebny ktoś, kto będzie się tym opiekował?
Czy są do tego jakieś specjalne firmy?
Jak często trzeba to pielęgnować?

Jeśli @KubaKrk chcesz się tym zająć, to nie ma sprawy - ale nie jako mieszkaniec w wolnym czasie, tylko jako firma, która za swoją pracę wystawi fakturę.

krzyw

@KubaKrk, popieram mareceq, nie możemy doprowadzić do sytuacji w której pokazujemy administracji że pomimo iż płacimy kasę za utrzymanie zieleni to przymykamy oko na to że mają to w głębokim poważaniu i organizujemy się sami ponosząc dodatkowe koszty na własną rękę.
Dlatego jeśli chciałbyś się zająć ogarnianiem zieleni na osiedlu to powinieneś wystawić fakturę i dostać za to wynagrodzenie Wink

takie jest przynajmniej moje zdanie w tej kwestii. W innym przypadku kasa którą płacimy pójdzie tylko i wyłącznie do kieszeni Grenia albo firmy która nie wykonuje obowiązków do których wykonania się zobowiązała.

KubaKrk

Utrzymanie zieleni to 1 - ładna zieleń to 2.

Co do projektu - moge zrobić go od tak dla dobra wspólnoty - Ja tu mieszkam Smile

- chcę mieć ładnie, chce wyjść nawet do fresha i mieć na czym okno zawiesić a nie na paru poskręcanych sukulentach na dziedzieńcu. Sam robie ogrody i zagospodarowania placów czy skwerków - z projektem i bez. Wszystko zależy od kasy i oczekiwań. Osobiście wiem, że papier przyjmie wszystko a aby było ładnie należy pochodzić, poprzestawiać i nawet jak coś nie leży po czasie przekopać czy wyciąć.

Co do roślin - tu nie trzeba dużo - jeśli znajdą się ludzie, którzy będą siłą roboczą przy wkopywaniu, to już jakoś się zakup roślin zorganizuje. Ze względu na główną barierę - pod zieleńcem są garaże - dużych roślin i cudów wianków na kiju nie posadzimy. Dlatego to trzeba przemyśleć. Dodatkowo mamy małe dzieci - nie może być nic trującego. Wydaje mi się, że wystarczy kilkanaście roślin ładnych zamiast miliona mających zadarnić całość terenu paskud.

Co do roślin, które są - mamy posadzone rośliny, które trzeba przycinać, które gubią liście. A po co ? Nie lepiej wszystko to przenieść gdzieś w cholerę i posadzić ładną kompozycję z miniaturowych roślin iglastych, które będą ładne cało rocznie plus do tego różaneczniki i azalie (mają mały system korzeniowy więc do garażu nie przerosną) - te 2 zrzucają liście ale nie trzeba ich dawać nie wiadomo ile.

Dalej - teren przy wjeździe - tam cudów nie trzeba - 20 worków ziemi uniwersalnej i wyliczyć ile mamy po długości roślin. Żywtonik odmiana Szmaragd czy Jantar to koszt 8-15 zł za podrośnięty krzaczek - za 30zł od sztuki mamy już takie 1,2 -1,5 metra geste. Sadzimy co 0,75 - 1 metr jedna od drugiej i mamy piękny żywopłot od strony hoteli.

Druga strona - można by wymienić ziemie i posadzić równo azalie na zmianę z jakimiś iglastymi. Coś nie drogiego aby nie kusiło, a na tyle ładnego aby przyciągało uwagę. Z tego co patrzyłem to miedzy chodnikiem a murkiem oporowym jest akurat miejsca i ziemi - posadziłem tam azalię i 2 bzy - zobaczymy czy przeżyją. Kosodrzewina póki co daje radę.

Co do małej architektury - jestem za - szczególnie za ławkami. Dużo ich nie trzeba - dosłownie po 2 na każdy budynek. Plac zabaw moim zdaniem zły pomysł mimo ze sam mam małe dziecko. Miejsca za bardzo nie ma nawet na głupią zjeżdżalnię - a w parku koło ma być coś chyba robione.
Przydałyby się ewentualnie stojaki na rowery.

Co do kasy - nie widzę aby to były koszty astronomiczne - dodatkowo można to robić partiami. Z doświadczenia wiem, że ciężko będzie coś wymyślić od Grenia - ewentualnie zapoda kogoś od siebie kto na na nas za parę krzaczków zarobi krocie. Ja fakturę zorganizować mogę.

Małgorzata

KubaKrk wiadomo że nie chodzi o grube tysiące, ale po to jest kasa Wspólnoty, żeby takie rzeczy organizować. potem jeszcze ktoś będzie miał pretensje że zrobiłeś coś na własną rękę. Jak wiemy są tu bardzo różne podejścia do pewnych rzeczy... Smile

na zebraniach właśnie takie tematy omawiamy i uzgadniamy co i jak powinno być zorganizowane stąd moja wcześniejsza propozycja. rzecz w tym żebyśmy wiedzieli o jakiej łącznej kwocie mówimy bo to jednak wymaga jakiś ustaleń (czym dysponujemy i ile to wyniesie). Sam dobór roślin to myślę że jak najbardziej będzie po Twojej stronie - znasz się więc nie ma sensu robić doktoratów Smile

popieram też rezygnację z placu zabaw: po pierwsze brak miejsca, po drugie gdziekolwiek by się go nie zrobiło zawsze będzie to pod czyimiś oknami a to może nie być fajne rozwiązanie Smile

mają organizować park który mamy za płotem. poza tym w stronę koszykarskiej coś jest więc w razie czego jakieś zaplecze dla dzieci jest...

mareceq

1. Jak będzie plan (z wizualizacją), to wspólnota będzie mogła świadomie zadecydować, czy chce takiej formy zieleni. Sorry, ale mi te nazwy nic nie mówią i nie mam pojęcia czy chcę takiej zieleni, czy nie.
2. Jeśli uda się stworzyć kosztorys, to wtedy będziemy mogli określić roczny budżet na utrzymanie zieleni i każdy będzie płacił go w czynszu.
Wtedy osoba/firma utrzymująca zieleń będzie otrzymywać stosowną zapłatę, a wspólnota będzie miała prawo WYMAGAĆ jakości.
Jeśli @Kubakrk chcesz się tym zawodowo zająć, to przedstaw swoją propozycję. Być może podpiszemy z Tobą umowę i wtedy zapłacimy Ci zgodnie z Twoją propozycją, ale też będziemy Cię rozliczać z wykonanej pracy.

Nie wiem po co chcesz w to mieszać Grenia.

KubaKrk

Drogi Marceq
1. W moim mniemaniu nie jest to aż takie zagospodarowanie aby robić plan - skoro nazwy ci nie nie mówią a tym bardziej możliwość wklepania tych paru co napisałem do google, to tym bardziej kropeczki i kółeczka narysowane w cadzie w formie planu nie powiedzą za wiele.

2. Mówisz o wizualizacji - patrz wyżej. Ale ok - mi się chciało na googla wejść i prze klikać:

a) żywopłot z żywotnika zachodniego 'Szmaragd" od strony drogi- [link widoczny dla zalogowanych] - nic wiecej, po prostu zielony szpaler - bedzie osikiwany przez pry wiec dochodzi kwestia siatki przed nimi takiej do 30cm wysokości .

b) plac na dziedzińcu - różaneczniki - [link widoczny dla zalogowanych]
W stanie bez kwiatów - na wjeździe rosną 2 sztuki - z tego 1 zdechła. Koszt od 10zł do 30 i więcej - zależnie od wielkości.

c) miniaturowe rośliny iglaste - [link widoczny dla zalogowanych] - przykładowa rabata z wykorzystaniem miniatur. Nie musimy kupować olbrzymów - to są rośliny one rosną. Koszt od 8 zł za roślinkę po ..... no i tutaj zależnie jaką sobie kto wyśni.

d) podsadzenie przy freshu - proponuje też różaneczniki i azalie (takie jak różanecznik tylko zrzuca na zimę liście) - lubią półcień, pięknie kwitną, i zasadniczo wymagań większych nie mają.

Co do wizualizacji samej - to powinno wystarczyć bo":
1. dostępność materiałowa jest różna
2. idealnej kolorystycznie się nie zrobi i jak pisałem czasem coś trzeba przesunąć
3. nie wszystkie rośliny są w cad'zie itp wiec była by to tylko poglądów-ka.
4. Wszystko zależny od kasy.

I chyba od tego należy zacząć. Ja zaproponowałem aby było to zrobione przez nas - ja dam info dam namiary i wiedzę. Aby nie kosztowało to tyle ile zrobi firma, aby nie trzeba było płacić dodatkowo za utrzymanie tego. Aby nie trzeba było płacić za projekty i wizualizacje. A przede wszystkim aby pominąć biurokrację, wysyłanie pism i proszenie się o wszystko.

Jak ktoś powiedział - wszystkim nie dogodzisz. Ja już w czynszu płacę i tak sporo i nie widzi mi się dokładać - zakładam, że wiele osób wyjdzie z takie samego założenia. Za to wolę poświęcić te pare h swojego czasu i dać coś z siebie aby było ładnie. Komuś się w tamtym roku chciało oczyścić trochę ścieżkę - i jakoś nikt nie marudził.

Jeśli ma być to robione jak napisałeś - OK - zgodzę się na pełną profesurę. Niech przyjdzie firma. Niech dadzą projekt - ja powiem czy to ma ręce i nogi - jeśli taka ma być moja pomoc niech bedzie Smile

khadish

Ja jestem za rozwiązaniem KubaKrk. Też nie widzę sensu wciągania w to administracji. Jeśli zaczniemy to przepychać ścieżką biurokratyczną to minie okres na sadzenie i trzeba będzie czekać kolejny rok (zaznaczę, że się nie znam - tylko spekuluję).

Moim zdaniem jesteśmy w stanie w kilka osób (pod nadzorem Kuby oczywiście Smile

) posadzić to co proponuje. Najbardziej podoba mi się pomysł ze szpalerem/ żywopłotem.
Temat można przedyskutować na zbliżającym się spotkaniu, ale myślę, że szkic rozlokowania roślin by nie zaszkodził (printscreen z googlemaps i w paint'cie narysowane co i gdzie chcemy posadzić - ewentualnie szkic markerem na tablicy). Pomogło by to w oszacowaniu kosztów.

@KubaKrk: ile przewidujesz różaneczników/azalii oraz sadzonek żywotnika zachodniego? jakie by to były koszty?