www.ogrodplaszow.fora.pl

Misiek

@AdrianS, zachowujesz się jak dziecko któremu odebrano lizak, dziecinada. Tak jak większość tu już napisała jeżeli zaparkowałeś w sposób utrudniający komuś przejście lub na zakazie, dlaczego się dziwisz? Zaparkuj na miejscu parkingowym, na pewno nikt nie przyczepi się. I wydaje się że efekt karnego kut.. osiągnięty.
A prawnik też chce w ch.. zrobić. Wystarczy ze sąd weżmie pod uwagę to że zaparkowałeś tam gdzie nie powinieneś i sprawa zakończy się umorzeniem i ukaraniem mandatem was obu. Jakbyś zaparkował na legalnym miejscu to i owszem, ściągniesz kasę.

AdrianS

Ciekawe jak mi udowodnisz że źle zaparkowałem. Chciałbym żebyście nauczyli się czytać ze zrozumieniem - powtarzam to po raz ostatni bo czuje się jakbym czytał komentarze na onecie:

ŹLE ZAPARKOWAŁEM - ZADZWOŃ NA STRAŻ MIEJSKĄ a nie o*****j mi samochodu naklejkami.

ezto

...Zenada AdrianS.

cyt:"A kim Wy jesteście żeby to oceniać? Uważasz że źle zaparkowałem, są odpowiednie służby które się mają prawo tym zająć. Dzwońcie do woli."

...Twoimi kur@ sasiadami, ktorzy tez kupili mieszkanie za gruba kase, ktorzy uznali ze majac dwa samochody potrzeba dwoch miejsc - a nie zakladali "mam to w d@pie, bede zastawial, naskocza mi". "Kupilem mieszkanie - chj niewazne ze obok jest 200 innych mieszkan. Co mnie to obchodzi. Ja nie mam gdzie parkowac i bede parkowal gdzie chce."

Widze, ze przy takim zalozeniu jakie miales przy kupnie mieszkania i obecnym podejsciu jakie masz nie ma sensu w ogole dyskusja.
Tak, oczywiscie ze bede dzwonil na SM za kazdym razem. Teraz jak juz sa znaki - napewno. Z przyjemnoscia. Bo nie po to kupilem za kupe pieniedzy dwa miejsca, zeby mi jakis burak zastawial wyjazd z garazu. Nie znam Cie, ale Twoje wypowiedzi pokazujace ze masz w d@pie wszystkich innych niestety w tych kategoriach Cie plasuja.
Moze przynajmniej jesli bedziesz w kolko lazil i tlumaczyl sie Strazy a wyjasnianie slanych przez nich do Ciebie pism bedzie na tyle upierdliwe - ze ci sie znudzi. Moze w tym czasie odlozysz tez na drugie miejsce, jesli go potrzebujesz.

khadish

wracając do tematu zakazu - z tego co poczytałem (forum + ustawa) wynika że @Antek ma rację.

krzyw

@AdrianS - podasz numery blach swojego samochodu?

AdrianS

Nie widzę potrzeby podawania numerów swoich blach. Wydaje mi się że wszyscy którzy źle zaparkują ostatnią rzeczą o jakiej marzą to naklejki na samochodzie.

Mogą Wam przeszkadzać moje wywody, ale piszę to wszystko dlatego że moim zdaniem wyolbrzymiacie sprawę z parkowaniem.

Uważam że na ten moment wszelkie zakazy parkowania są śmieszne. Zamiast szukać rozwiązania zablokujmy parking i dziękuje.

Dodatkowo te Wasze naklejki:
"Przykleje mu karnego kutasa bo źle zaparkował" Kij że nie ma znaku zakazu, tylko robi się trochę ciaśniej i na 8 metrach szerokości autem to ja już nie przejadę albo żona z wózkiem. Really? To czemu nie zadzwonisz na straż? Bo wiesz że stoję zgodnie z prawem tylko nie zgodnie z Twoim wyobrażeniem o cudownym świecie.

Wracam z pracy po 19 jako jeden z ostatnich mieszkańców - tak myślę, bo wiecznie nie ma gdzie zaparkować.

Z tego co widzę to jest problem z dosłownie 5-8 samochodami które się nie mieszczą na osiedlu i wiecznie jest problem. Czasami mój problem, bo próbuję się gdzieś upchać, czasami kogoś innego.

Mam jedną propozycję która była wykorzystywana na samym początku.

Pozwólmy parkować wzdłuż płotu pomiędzy osiedlem a hotelami. Narysujmy po prostu linie do parkowania, a przy wyjeździe z garażu gdzie wyjeżdżamy największym łukiem zostawmy miejsce pomalowane w paski czyli wyłączone z ruchu i parkowania.

Dojdzie kilka miejsc, będzie można wszystkie znaki ściągnąć i na prawdę nikomu to nie będzie przeszkadzać.

Są chętni żeby to dzisiaj omówić na miejscu dzisiaj koło 20? Zobaczyć ile jest samochodów i gdzie bezpiecznie można by je było parkować??

mareceq

Nie mogę się zgodzić z Twoimi wywodami, bo:
1. Deweloper wraz z projektantem zaplanowali kilka miejsc parkingowych ogólnodostępnych dla gości. Dla mieszkańców przewidzieli miejsca w garażu podziemnym. Pobliskie ulice i chodniki itp nie służą do parkowania. KROPKA.
2. Droga ma być przejezdna dla każdego rodzaju samochodu i każdego kierowcy. Argumenty typu: "jak nie potrafisz przejechać to jesteś słabym kierowcą" są po prostu głupie.
3. Nie dalej jak miesiąc temu włączył się alarm p-poż. Niestety Straży Pożarnej nie udało się dojechać do bloku, bo nie zmieściła się koło parkujących aut. Wtedy zaparkowane były tak:
[link widoczny dla zalogowanych] @AdrianS: Twoje auto jest na tym zdjęciu?
4. Wielokrotnie był poruszany temat parkowania na zebraniach wspólnoty. Za każdym razem konkluzja była taka: nie chcesz kupować miejsca w garażu podziemnym, to wykup sobie w hotelach miejsce zaraz za płotem lub parkuj na darmowym parkingu na os. Zadworze.
(zaznaczona pinzeka na obrazku http://www.ogrodplaszow.fora.pl/images/galleries/682558090571671cdd611f-088717-wm.png) To tylko niecałe 100m w linii prostej od naszych bloków.
Można też wynająć miejsca w garażu podziemnym - ogłoszenia są na OLX.
Nie rozumiem dlaczego te parę metrów (lub kilkadziesiąt zł miesięcznie) powoduje aż tyle agresji.

misiek_28@onet.pl

a ja mam pytanie, gdzie są te miejsca dla gości?? ja nie mam problemu z parkowaniem, ale zdarzyło się, że na kilka godzin znajomi nie mieli gdzie stanąć i co ja mam wtedy powiedzieć komuś kto przyjeżdża z daleka, żeby zaparkował gdzieś na sąsiednim osiedlu, bo jeśli postawi auto na dziedzińcu czy w pobliżu garażu to zaraz ktoś wezwie służby i będzie mandat. I nie stać mnie na to żeby kupić kolejne miejsce tylko dlatego, żeby ktoś z rodziny i znajomych mogli zaparkować na kilka godzin.

KubaKrk

Zasadniczo ujmę to tak

jesli ktoś jedzie do ciebie z daleka i o tym wiesz a masz 1 miejsce parkingowe to masz 2 opcje:
1. przeparkowujesz swój samochód kawałek dalej - patrz mapka z zaznaczonym parkingiem free niedaleko - i wpuszczasz gości na swoje miejsce parkingowe. Jak pojadą mozesz swoje auto przyprowadzić.

2. tłumaczysz - gdzie mają jechac aby się zatrzymac i przy pomocy 2 dolnych kończyn dochodzą do mieszkania

( w przypadku, gdy pada deszcz - są parasolki, w przypadku wózków z dziećmi czy inwalidzkich - można podjechać - zostawić i odjechać i przejść - kierowca moze przejść) ale to zajmuje 10 minut - dobra 20 a nie kilka godzin) - tyle do ewentualnych pytań.

mamy tyle miejsc ile mamy - i nie mozemy dać wejść sobie na głowę przez ludzi którzy podstawowe zasady maja w poważaniu. Parkujmy z głowa.

pkob86

jak dla mnie to nie widze problemu zeby goscie ktorzy przyjechali na kilka godzin postawili autko na dziedzincu. jesli chodzi o noc to juz gorzej ale zawsze mozna postawic samochod przed MORDem, w nocy jest pusty i chyba jest monitoring

Małgorzata

Dziedziniec nie jest parkingiem. Obowiązuje tam zakaz wjazdu. Jeśli chodzi o miejsca które mogłyby być dla gości to niestety parkują tam samochody osób które nie wykupiły miejsc parkingowych i traktują je jak dodatkowy darmowy parking.

joghoort

pkob86

od razu napisze ze nie jestem taksowkarzem, ale jesli juz macie problemy z tym zeby po kogos przyjechala/odwiozla taksowka i wjechala na dziedziniec to jestescie nadgorliwi. wjechalo auto, ale z kierowca i kierowca pozostaje w aucie i w kazdej chwili moze przestawic/odjechac tym autem.
Jak rodzna przyjedzie na kilka godzin i ma jechac na parking sam nie wiem gdzie a dla osoby spoza krakowa to juz tragedia to chyba moze stanac na parkingu.
rozumiem pozostawienie auta na noc, bez nadzoru, ale jak mam widok na dziedziniec to coraz lukam. mozna sie umowic zeby goscie pozostawiali nr tel za szyba do szybkiego kontaku do kierowcy.

mareceq

Ale ja chcę, aby na dziedziniec mogły wyjść moje dzieci na deskorolkę. Chcę aby kobieta z małym dzieckiem w wózku mogła tam bezpiecznie spacerować.
Nie chcę tam widzieć kierowców, którzy nawet nie zwalniają wjeżdżając na dziedziniec i mają pretensje do przechodniów, że im przeszkadzają w jeździe.

Zakaz ruchu jest zakazem ruchu i aby go respektować pewnie niebawem pojawią się słupki, które będą mechanicznie blokowały wjazd na dziedziniec.

pkob86

gratuluje pomyslu, nawet straz pozarna juz nie wjedzie.
Przypominam ze do uczestnikow ruchu zaliczaja sie rowerzysci. wiec jezdzic rowerem tez nie mozna.
prawo to prawo