www.ogrodplaszow.fora.pl

borysek

pytanie do MERY a czy ty posiadasz auto?

Konrad

Wg mnie zakaz parkowania tam to bardzo dobry pomysł. Wszystkie argumenty podane wcześniej są jak najbardziej zasadne. Wyjazd z garażu może nie jest problematyczny jak ktoś ma małe auto, ale ja musiałem kilkukrotnie wyjeżdżać na 2 razy ponieważ auto dość słusznych rozmiarów do tego słaby promień skrętu. Pomijam fakt, że niektórzy chyba uczyli się parkować na pastwisku bo jak można zaparkować samochód prawie 1,5m od krawędzi.. takie parkowanie na przeciw garażu utrudnia wyjazd na tyle, że często muszę jechać po krawężniku.
Nie po to osoby, które chciały wykupiły te miejsca za spore pieniądze, żeby teraz gimnastykować się bo ktoś inny ma w dupie, że utrudnia przejazd.. przecież on Swoją karocę zaparkował.
Parkowanie faktycznie jest sporym problemem, tym bardziej, że od października aut jakby 2 razy więcej (już parkują na całym chodniku wzdłuż Fresha) ale to nie znaczy, że płacić mają za to Ci, którzy tego problemu się pozbyli inwestując w miejsce postojowe.

chris

widze ze glownie wypowiadaja sie z argumentami osoby ktore maja wlasne wymazone miejsce postojowe oraz wielkie auto z malym promieniem skretu. co,do umiejetnosci to sie nie wypowiadam. kilka ciekawych kabaretow widzialem....mniejsza z tym. pomysl znaku bardzo fajny dla Was. mowicie nie wasz problem tak jak i ludzi bez miejsca nie jest problemem wasz promien skretu. tak jest juz. Nasze osiedle jest male i latwo mozna zauwazyc kto jak parkuje i czym. Zyjemy w wspolnocie, jak dla mnie to robi sie z tego mala bombka dyrygowana ludzmi, ktorzy maja wiecej od innych. Generalnie patrzac ogolem na wszystkich mieszkancow uwazam ze pomysl ze znakiem jest nie trafiony. Przeszkadzaja auta zaparkowane na przeciw bram do garazy. ok. Sluszna uwaga dla duzych promieni. Madrzej by bylo na drodze wyznaczyc kilka miejsc postojowych tak aby nie przeszkadzaly duzym promieniom. Wszyscy zadowoleni. No ale lepiej znak znakiem chronic niz myslec. Dlaczego ja mam placic a ktos nie. Kasa kasa rzadzi moi mili. Pozdrawiam ludzo, ktorzy dzwonia po SM.

krzyw

Nie wiem czy wszyscy mają tak samo sformułowaną umowę deweloperską jak ja, ale w mojej umowie jest jasno napisane że nie ma miejsc parkingowych naziemnych przeznaczonych dla mieszkańców którzy nie wykupili miejsc w garażu podziemnym. W związku z tym kompletnie nie rozumiem lamentu osób które nie mają gdzie parkować - zasady były jasne. Skoro ktoś kupił mieszkanie i świadomie nie kupił miejsca parkingowego musiał się liczyć z tym że będzie parkował pod MORD'em...

khadish

zgadzam się z @krzyw. Poza tym, @chris przyjrzyj się dokładnie jakie samochody parkują w garażu i przy drodze prowadzącej doń: w garażu są parkowane między innymi pojazdy poniżej 10tyś zł (typu fiat seicento) a przy drodze dojazdowej np. Opel Insignia (cena na [link widoczny dla zalogowanych]nie spada poniżej 26 tyś.). Poza tym wielkość pojazdu niekoniecznie jest wyznacznikiem jego wartości. No tak, kasa jednak rządzi :->

Może i można by było wydzielić dodatkowe miejsca parkingowe, ale nikt nie zgłosił takiego pomysłu do tej pory (polecam spotkania wspólnoty). Pomysł znaku został też przegłosowany, ale nic nie stoi na przeszkodzie by to zmienić - znowu polecam zebranie wspólnoty Smile

chris

o i juz pojawia sie jakas nic porozumienia Smile

Misiek

Wyznaczanie dwóch miejsc parkingowych na podjeździe do garaży jest lekko mówiąc mało praktyczne, na 250 mieszkań dwa miejsca nie robią róźnicy. Pozatym jak kupowałeś mieszkanie zorientowałeś się jaka jest sytuacja z parkingiem więc pretensje nieuzasadnione.
Wynajęcie parkingu załatwi sprawę a i może zrozumiesz dlaczego przeszkadzają samochody stojące i na pewno nie jest to spowodowane promieniem skrętu.

mareceq

Niestety. Posiadanie samochodu generuje koszty. Za paliwo trzeba płacić, za ubezpieczenie trzeba płacić i za miejsce postojowe też trzeba płacić.
A tłumaczenie, że na dwukierunkowej drodze jeden pas może być zastawiony przez samochody, bo inni mają więcej kasy jest po prostu słabe. Na tej drodze ma być tak, że samochody jadące w przeciwnych kierunkach mijają się bez żadnych wygibasów. Kropka.

krzyw

@misiek, jak dla mnie 2/250 brzmi lepiej niż 0/250. Oczywiście zgodzę się że cyfry nie powalają ale cóż, jak jest każdy widzi i trzeba będzie wypracować jakiś kompromis.

Małgorzata

ja naprawdę nie rozumiem w czym problem. każdy podejmuje decyzje za które bierze odpowiedzialność. droga dojazdowa jest drogą dojazdową a nie parkingiem. dlaczego oczekuje się że na drodze dojazdowej będzie parking?? kupując mieszkanie każdy znał infrastrukturę osiedla. do tego jest masa miejsca w okolicy. tyle że nie pod blokiem. skoro już ktoś się decyduje nie kupować miejsca parkingowego to parkuje tam gdzie można czyli np pod mordem lub koło TBSów. ciekawe jakoś że nikt nie parkuje na terenie hotelu. bo tam sobie potrafią wyegzekwować swoje prawa. przecież jest dokładnie ta sama droga dojazdowa na terenie hoteli i tam jeszcze nie widziałam ani jednego parkującego samochodu. BO HOTEL KAŻE SOBIE PŁACIĆ!!!!
poza tym póki co nikt nie szanuje znaku który stoi i nadal wszyscy tam parkują. nie można upilnować ludzi żeby wyrzucali śmieci do śmietnika. jakim cudem liczycie na to że dwa miejsca parkingowe NA DRODZE DOJAZDOWEJ będą respektowane i nie będą zajmowane pozostałe miejsca??!!

drac0nis

Samochód teoretycznie można też postawić na ulicy Koszykarskiej przy sklepie z narzędziami Razz

Małgorzato, że nikt nie szanuje to trochę zbyt mocno powiedziane. Raczej większość szanuje to, są tylko wyjątki które nie szanują ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego i przepisów prawa drogowego. to jest tak zwane PROSTACTWO i BURACTWO bo inaczej tego się nie da nazwać.

Małgorzata

OK. prostuję - te wyjątki nie szanują. Przykre że są wśród nas takie osoby.

drac0nis

A ktoś wie co to za parking zrobili przed salonem technicznym, prywatne to czy publiczne?

Konrad

kolego Chris bardzo ładnie przyczepiłeś się do mojej odpowiedzi o promieniu skrętu powtarzając to kilkukrotnie. Może zamiast tego wykorzystałbyś energię na przeczytanie umowy deweloperskiej, w której jest jasno napisane, że NIE BĘDZIE miejsc do parkowania naziemnego. Nie chodzi tu o licytację kto ma, a kto nie ma kasy na zakup miejsca. Sam mam samochód mniejszej wartości niż miejsce ale mam rozum i jak ktoś mi mówi, że nie będzie gdzie parkować to biorę większy kredyt i kupuję miejsce. Problem parkowania w Krakowie nie dotyczy tylko naszego osiedla i nie jest od wczoraj, dlatego dziwi mnie bardzo pieniactwo ludzi, którzy nie wykupili miejsca WIEDZĄC o tym, że nie będzie gdzie parkować i teraz utrudnianie innym ruchu.
Jak wyżej ktoś napisał jest to DROGA a nie parking. Pod MORDEM jest mnóstwo miejsc do parkowania. Proponuje ludziom, którzy nie czytają umów lub myślą, że są sprytniejsi od innych tam parkować i nie będzie tematu. Przecież dla oszczędności tych strasznych pieniędzy można się przespacerować 2 minuty dziennie...